Nagroda Archibalda Rutledge'a
Ann Herlong-Bodman
Zagubiony i znaleziony
Nie wiedziałem o tych innych Annes
dopóki nie znalazłem twojego listu na strychu,
ci, którzy pisali swoje nazwiska przez E.
Rzuciłem E, kiedy miałem dwadzieścia jeden lat,
widzisz — bardziej nowoczesny, bardziej optymistyczny.
Nie wiedziałem o innych Thomasach,
Marionowie, Jozjasze, Janowie
który przyszedł jako sługa kontraktowy,
odciąć ucho innego parobka
we Wspólnocie Wirginii i uciekł na południe
szukać kogoś innego do pobicia. Jan
który widział skały twarde jak on, polubił je
z czerwonej gliny w piekielnym upale,
spojrzał w dół na falujące wzgórza Karoliny,
powiedział: To jest to.
Moja stara ciocia, która nadal tu mieszka
mówi, że posadziłeś te wszystkie orzechy
kiedy w wieku czternastu lat byłeś pełen
siki i ocet. Jak ten pierwszy Jan,
Chyba. Prawie cię widzę, dziadku,
kopanie w czerwonej glinie, podnoszenie skał
cały dzień, stojąc na werandzie o zachodzie słońca.
W połowie oczekuję, że powiesz mi, chodź,
słuchaj wezwania bicza-biednej woli,
powiedz: To jest to.