Nagroda Constance Pulze
Jerzego Papieża
Kapelusz Wolności
Dlaczego, Rosa, nosisz swój kapelusz wolności”
— wykrzyknęła panna Lavinia Ravenel
Do starej kobiety, która się siłowała
Miska jej słynnej sałatki z kurczakiem
Między talerzami paluszków selera
I dzbany słodkiej herbaty
W tętniącej życiem kościelnej kuchni
Jako panie pomocnicze zmobilizowały się do
Coroczna wiosenna herbaciarnia.
"Tak, hm
To kapelusz mojej prababci
Noszona w '64,
To już ponad dziewięćdziesiąt lat,
Słowo dnia w końcu dotarło
Małe wiejskie miasteczko
Że pan Lincoln nas wyzwolił.
To kapelusz, który nosiła jedna z nich
Od tego dnia."
„Och, Rosa, moja mama pamiętała
Twoja mama nosi ten kapelusz
Kiedy przyniosła sałatkę z kurczakiem,"
Panna Lavinia tryskała, gdy delikatnie
Ale stanowczo ujął wątłą kobietę za ramię
I wyprowadził ją tylnymi drzwiami
Na parking gdzie
Córka Rosy czekała
Zastanawiając się, co by zrobiła
Kiedy przyszedł na nią czas
Nosić kapelusz wolności.