Nagroda Percepcji
Debra Daniel
W końcu, co jest pachnące?
Moja młodsza siostra zawsze powtarzała
czuła mdły zapach: smród czosnku
grypy, rdzy naszych okresów,
oszalały przekrwienie przeziębienia głowy.
Wiem, o czym wspomniała
te ostatnie dni: wilgotna bawełna wacików,
jasne ukłucie alkoholu, lateks bandaży,
wazon z pikantnymi liliami ze sklepu z pamiątkami,
cytrusowy de-tangler moja środkowa siostra
sprowadzona do czesania jej splątanych włosów,
balsam lawendowy na jej posiniaczone ramiona,
miętowe tabletki do żucia na nudności.
Co ją wypełniło, gdy ustało mówienie?
Czy to była fioletowa woda kolońska naszej babci
zawsze nosił? Old Spice i papierosy
znajome naszemu ojcu? W tych ostatnich oddechach
czy były zapachy czegoś pysznego?
Czekolada o zapachu chmurki? Ciepło
spotkanie pachnące kawą? Życie pozagrobowe
pikantny i świeżo skoszony jak letni trawnik?
Komentarz sędziego:Ze wszystkich zmysłów nasz węch jest najściślej związany z pamięcią, a ten poeta wspaniale angażuje węch czytelnika. Podziwiam, jak poeta wplata w wiersz tak ważne i mocne szczegóły, jak zdolność wyczuwania choroby przez umierającą młodszą siostrę i czesanie włosów przez środkową siostrę cytrusowym środkiem do rozczesywania.
Wyróżnienia:Carol Frischmann, Lawrence Rhu