Nagroda im. Johna Edwarda Johnsona
Briana Slushera
Błogosławieństwo zwierząt
Przyprowadza swoje psy do kościoła, gdzie Jasper szczeka
jego wersja Modlitwy Pańskiej w języku Chihuahua
podczas gdy jej szpic wyje hymny, ale żaden nie pęka
na pobożne koty zwinięte diabelsko blisko.
Ławki są wypełnione wszelkiego rodzaju zwierzętami domowymi:
tutaj wypielęgnowany szop pracz; tam, słodki skunks.
Jaszczurki, ptaki, jedna tarantula na rękę
i kapucyn na ramieniu przez mnicha.
Ci łagodni mistrzowie, szukają zbawienia
dla swoich bestii? A może czują szybkie dławienie
złotego łańcucha, pragnący człowieka
skłonił się tutaj tylko po to, by zsunąć jarzmo ducha, by się potrząsnąć
od razu zdjąć niedzielne ubranie świadomości
i naga, dzika zatoka w sercu Boga?
Komentarz sędziego:Małżeństwo formy i treści w poemacie błogosławieństwa było doskonałe. W katalogu stworzeń było już coś zabawnego i cudownego, ale naprawdę fantastyczną rzeczą jest napięcie między kontrolą a dzikością. Wiersz zestawia nasze pragnienie błogosławienia stworzeń w ramach udomowionych ograniczeń wiary chrześcijańskiej z tym, co mogą oznaczać dla nas działania zwierząt: możliwość dzikiego, nieświadomego pragnienia duchowego. A poeta sytuuje to napięcie w ograniczeniach (można by powiedzieć, złotych łańcuchach) sonetu, który konsekwentnie gromadzi te obrazy w kierunku dzikiego zwrotu na końcu.
Wyróżnienia:Louise Weld, Danielle Verwers