Nagroda Footlight Players
Marii Harrisa
Po kolacji
Kiedy masz dziewięć lat i rozkaz
od taty po deser
stoi pomiędzy chłodnym a tchórzliwym,
wchodzisz do garażu
włącz światło i czekaj
żeby zobaczyć, czy chwiejna żarówka się pali, czy nie,
jak mdlący zapach gumowych dętek
mieszaj się z spleśniałym namiotem, zmuszam cię
wstrzymać oddech i zastanowić się
jak on może znieść smród —
nieznajomy, który może się zdrzemnąć
w zaparkowanym starym kamperze
po drugiej stronie ciemności obok
młotek, nożyce, starożytna motyka
które wyznaczają ścianę. Albo przestań,
zadaj sobie pytanie, ile podwójnie
krówka czekoladowa jest warta, jeśli torby
mrożonego groszku nikt nie zje,
używany do oblodzenia posiniaczonych kolan
i skręcone kostki, wystarczy
by odeprzeć widmo w ciemności,
wyobrażając sobie siebie jako następnego
do nich w zamrażarce, jak krzyki
z Uno! zakop swoje krzyki.